Wielobojowe mistrzostwa Polski w łyżwiarstwie szybkim

Zawody krajowe na osłodę
Wielobojowy czempionat w tomaszowskiej Arenie Lodowej był drugimi mistrzostwami Polski w ostatnich tygodniach, bo pod koniec października odbyła się rywalizacja o medale krajowych mistrzostw na dystansach, a z kolei w następny weekend odbędą się mistrzostwa Polski w wieloboju sprinterskim. Wszystko po to, by w czasach pandemii koronawirusa, gdy rywalizacja międzynarodowa jest zawieszona, polscy zawodnicy mieli jak najwięcej możliwości startów. – Najważniejsze jest to, że jesteśmy zdrowi, że możemy się spotkać w Arenie Lodowej. To jest wielkie święto łyżwiarstwa szybkiego i celebrujemy je podwójnie, raz, że są to mistrzostwa Polski i dwa, że możemy je rozegrać – mówił prezes Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego Rafał Tataruch. I bez przeszkód udało się je zorganizować, a rywalizacja sportowa stała na wysokim poziomie
Bosiek dominuje
Karolina Bosiek przed trzema tygodniami zdobyła pięć złotych medali mistrzostw Polski na dystansach. Teraz była faworytką do złota w wieloboju, ale przeszkodzić chciała jej najwybitniejsza nasza panczenistka – Natalia Czerwonka. W pierwszej konkurencji, w sprincie na 500 metrów najszybsza była Bosiek – osiągnęła czas 39.23, tuż za nią finiszowała Czerwonka 39.80, a trzecia była Natalia Jabrzyk 40.69. Na 3000 metrów dominację na długim dystansach potwierdziła Magdalena Czyszczoń 4:14.60, która o prawie sekundę pokonała Czerwonkę 4:15.21 i Bosiek 4:16.12. To właśnie Bosiek była liderką po pierwszym dniu zmagań w Arenie Lodowej. W gronie mężczyzn prowadził Marcin Bachanek. Zawodnik z GKS Stoczniowca Gdańsk był drugi na 500 metrów (36.96) i czwarty na 5 kilometrów (6:54.44). Łącznie zgromadził 78.404 pkt. Na drugim miejscu w „generalce” znajdował się Szymon Palka (78.452 pkt.) – dziewiąty w sprincie (37.99) i pierwszy na 5 km (6:44.62). Natomiast trzecią lokatę zajmował Artur Janicki (78.573 pkt.). Drugiego dnia rywalizacji, Karolina Bosiek miała drugie wyniki na 1500 i 5000 metrów. Wystarczyło to do utrzymania prowadzenia z soboty i obrony mistrzowskiego tytułu. Dwudziestolatka z Klubu Sportowego Pilica Tomaszów Mazowiecki triumfowała z dorobkiem 166.982 punktu. – To była walka do ostatnich metrów. Fajnie, że mi się udało. Te 5 kilometrów potraktowałam już jako zabawę, choć nie do końca przyjemną dla moich nóg i całego organizmu. Cieszę się, że obroniłam tytuł sprzed roku – powiedziała Bosiek. W trakcie biegu na 5000 metrów młoda panczenistka zaczęła bardzo spokojnie, w pewnym momencie tracąc do Natalii Czerwonki około czterdziestu metrów. Jej finisz jednak był bardzo mocny. – Zmotywowałam się, gdy zobaczyłam, że zbliżam się do Natalii na tych ostatnich rundach. To jest dystans, który trzeba pojechać ostrożnie, bo ostatnie rundy są naprawdę zdradliwe – dodała. Na drugim stopniu podium stanęła Natalia Czerwonka (167.587 pkt.). 32-letnia zawodniczka pochodząca z Lubina okazała się najlepsza na 1500 metrów. Z kolei na najdłuższym dystansie tego czempionatu uzyskała trzeci rezultat. Brązowy medal zdobyła Magdalena Czyszczoń (170.762 pkt.) – czwarta i pierwsza w niedzielnych konkurencjach. W rywalizacji mężczyzn najlepszy był Szymon Palka, który zdominował rywalizację na najdłuższych dystansach, czyli pięciu i dziesięciu tysięcy metrów. Na drugim miejscu został sklasyfikowany Artur Janicki. Trzecią lokatę zajął Marcin Bachanek. Za tydzień krajowa czołówka spotka się ponownie w Tomaszowie Mazowieckim, aby walczyć o medale w wieloboju sprinterskim. To po tych zawodach zostanie ogłoszona kadra na zaplanowane w styczniu mistrzostwa Europy i cykl Pucharu Świata.