PKO EKSTRAKLASA Miedziowi przegrywają w Bielsku-Białej i wygrywają w Krakowie

Rywalizację z Podbeskidziem najbardziej zapamięta Dominik Hładun, który przy drugim golu dla gospodarzy popełnił błąd, który będzie długo mu się śnił po nocach. Po podaniu od partnera z obrony źle przyjął sobie piłkę, ta spadła pod nogi Desleya Ubbinka, który z bliskiej odległości skierował ją do pustej bramki. W takich okolicznościach lubinianie przegrali swój trzeci mecz wyjazdowy. Trzeci w stosunku 1:2.
Dużo lepsze nastroje wśród grajków Martina Seveli panowały po sobotnim pojedynku przy Reymonta w Krakowie. Tam Hładun pomyłek już nie popełniał, wyręczyli go koledzy z defensywy... Kilka minut po przerwie, niedokładne podanie Lubomira Guldana zamieniło się asystę do Felicio Brown Forbesa, który od połowy boiska popędził na bramkę ZL, po czym dał swojemu zespołowi prowadzenie. Wyrównał niezawodny przy stałych fragmentach gry Lorenco Šimić, który pokonał Mateusza Lisa celną główką (z rzutu rożnego centrował Jakub Żubrowski). Gola na wagę trzech punktów strzelił inny przedstawiciel defensywy gości – Kacper Chodyna, którego prostopadłym podaniem obsłużył Saša Balić.
TRENERSKI DWUGŁOS
Artur Skowronek (trener Wisły): – Nastawienie do tego meczu było takie, jak chcieliśmy. Wysoki pressing to coś, co miało pokazać, że w naszej drużynie mamy cechy pozwalające na kontrolowanie meczu. W pierwszej połowie tak było, ale zabrakło konkretów, przede wszystkim celnych strzałów. W drugiej połowie jeszcze bardziej chcieliśmy to nakręcić i wyszliśmy z takim samym nastawieniem. Udokumentowaliśmy to bramką. Później zaczął reagować przeciwnik, który dokonał dobrych zmian. My nie mogliśmy sobie z tym poradzić, szczególnie po bramce wyrównującej. Chcieliśmy reagować wszystkim, co mamy, pojawiło się czterech piłkarzy i mieliśmy nadzieję, że napędzimy tę ostatnią fazę meczu. Tak się nie stało, rywal strzelił bramkę w końcówce i ostatecznie wygrał to spotkanie.
Martin Sevela (trener KGHM Zagłębia): – Jesteśmy zadowoleni z tego wygranego meczu, to dla nas bardzo ważne punkty. Było dużo walki. W pierwszej połowie częściej przy piłce była Wisła, my jednak byliśmy przygotowani na szybkie kontrataki. Nie mieliśmy okazji w pierwszej części, ale na początku drugiej Rok Sirk znalazł się w sytuacji sam na sam i szkoda, że jej nie wykorzystał. Później daliśmy prezent Wiśle, tracąc piłkę, po czym zdobyła bramkę. Bardzo dobrze zareagowaliśmy, zmiany ożywiły naszą grę. Zdobyliśmy gola ze stałego fragmentu gry i nasi zawodnicy uwierzyli, że można w tym meczu jeszcze zwyciężyć. Graliśmy do końca i walczyliśmy. W drugiej połowie pokazaliśmy dużo jakości. Są to dla nas bardzo ważne punkty i jesteśmy z nich zadowoleni (za zaglebie.com).
PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA – KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Marzec (23), 1:1 Sirk (71), 2:1 Ubbink (74). Żółte kartki: Roginić, Komor oraz Guldan, Šimić, Dražić. Sędziował: Szymon Marciniak (Płock). Mecz bez udziału publiczności.
PODBESKIDZIE: Peškovič – Danielak, Komor, Baszłaj, Gach – Sitek (79 Gutowski), Kocsis, Rzuchowski (71 Figiel), Marzec (71 Ubbink), Sierpina (64 Miakuszko) – Roginić.
KGHM ZAGŁĘBIE: Hładun – Chodyna, Šimić, Guldan, Balić – Bednarczyk (46 Dražić), Poręba, Baszkirow, Starzyński (69 Mráz), Szysz – Sirk (87 Jończy).
WISŁA KRAKÓW – KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN 1:2 (0:0)
Bramki: 1:0 Brown Forbes (55), 1:1 Šimić (68), 1:2 Chodyna (86). Żółte kartki: Burliga, Yeboah oraz Baszkirow, Šimić, Żubrowski, Szysz. Sędziował: Sebastian Jarzębak (Bytom). Mecz bez udziału publiczności.
WISŁA: Lis – Szot, Frydrych, Mehremić, Burliga – Yeboah (82 Buksa), Plewka, Kuveljić, Żukow (77 Chuca), Carlos Silva (77 Savić) – Brown Forbes (77 Bećiraj).
KGHM ZAGŁĘBIE: Hładun – Chodyna, Šimić, Guldan, Balić – Szysz, Poręba (90 Jończy), Baszkirow (66 Živec), Żubrowski, Dražić – Sirk (66 Mráz).
ARKADIUSZ BARSKI