Biało-czerwoni zwyciężają w Jerozolimie

W sobotę piłkarska reprezentacja Polski pokonała na wyjeździe Izrael i zapewniła sobie pierwszą lokatę w grupie G. Teraz przed biało -czerwonymi ostatni akt eliminacji do Euro 2020 – wtorkowe starcie ze Słowenią na PGE Narodowym. Celem zwycięstwo, które daje szansę na pierwszy koszyk podczas przyszłorocznego turnieju.
Pierwszy koszyk oznacza teoretycznie słabszych rywali. Scenariusz wymarzony, ale do zrealizowania niestety niezwykle trudny. Trafi tam zaledwie sześciu zwycięzców grup z najlepszym dorobkiem punktowym i bramkowym (pozostałych czterech znajdzie się w koszyku numer dwa). Warto zaznaczyć, że z zestawień sześciozespołowych zostanie odliczony bilans z najsłabszą drużyną, w naszym przypadku będą to zwycięstwa z Łotwą (2:0 i 3:0). Szanse na wejście do tego grona nie są jednak duże. Nie tylko trzeba wygrać ze Słowenią, ale liczyć także na potknięcia dwóch z czterech ekip, które znajdują się w rankingu zwycięzców grup przed nami, a więc Anglików, Niemców, Hiszpanów i Francuzów.
Więcej w aktualnym wydaniu "Słowa Sportowego".